Produkcja prądu i zysk grupy energetycznej w pierwszym kwartale 2020 r. ostro w dół. Segmentu OZE to jednak nie dotyczy
Katowicka grupa energetyczna Tauron, która dostarcza energię elektryczną do 5,7 mln klientów, zamknęła I kwartał br. ze 162 mln zł zysku. To ponad trzy razy mniej niż w tym samym okresie 2019 r. Przychody ze sprzedaży tymczasem nieco wzrosły. Wyniosły 5,5 mld zł czyli o 3 proc. więcej niż przed rokiem. Przyczyniła się do tego m.in. wyższa produkcja energii przez należące do Taurona farmy wiatrowe. Dodatkowo pomogły wyższe stawki za dystrybucję energii (czyli dostarczanie jej do odbiorców przy użyciu sieci energetycznej) oraz sprzedaż gazu.
Przeczytaj też: Koło ratunkowe PFR dla Taurona, wspólne inwestycje w OZE
Odnawialne źródła energii, czyli OZE, mają coraz większe znaczenie dla wyników całej grupy. – EBITDA segmentu OZE (zysk operacyjny powiększony o amortyzację – red.) wzrosła o prawie 70 proc. Dlatego też zdecydowaliśmy o odrębnym prezentowaniu tego segmentu w sprawozdaniach finansowych – wyjaśnia Filip Grzegorczyk, prezes Taurona.
Segment OZE, obejmujący w przypadku Taurona wytwarzanie energii elektrycznej w elektrowniach wodnych i farmach wiatrowych, dostarczył w I kw. 2020 r. 0,46 TWh energii elektrycznej, tj. o 57 proc. więcej niż rok wcześniej (0,29 TWh). Wzrost bierze się stąd, że we wrześniu 2019 r. Tauron odkupił farmy wiatrowe o mocy 180 MW, o czym szerzej pisaliśmy w green-news.pl tutaj. Pomogły też korzystne warunki wietrzności.
Przeczytaj też: Farmy wiatrowe i fotowoltaika cenowo nokautują węgiel
O wiele trudniejsza jest sytuacja w segmencie energetyki konwencjonalnej. Należące do Tauronu elektrownie wytworzyły w I kw. 2020 r. o 16 proc. energii mniej niż przed rokiem. Spółka tłumaczy to remontami bloków na węgiel oraz zmianą strategii handlowej.
Tauron od dłuższego czasu mierzy się z problemami, które wynikają z wcześniejszego zaangażowania w nierentowne, jak dotąd, projekty: przejęcie kopalń węgla kamiennego, budowa niedającego się uruchomić w terminie bloku węglowego w elektrowni Jaworzno, czy trwająca również dłużej od założeń inwestycja w blok gazowy w Stalowej Woli. Zarząd spółki wybrał strategię ucieczki do przodu, czyli tak zwany Zielony Zwrot, który ma wyciągnąć grupę na prostą dzięki inwestycjom w OZE.