Problem plastikowych odpadów wypłynął podczas prezentacji kandydatów na następcę Marka Kuchcińskiego. To pokazuje, że przynajmniej część parlamentarzystów jest świadoma problemu
W Sejmie zakończyła się przed chwilą debata związana z wyborem następcy skompromitowanego marszałka Marka Kuchcińskiego. Jednym z niecodziennych elementów poselskiej dyskusji był temat degradacji środowiska podjęty przez posłankę opozycji Joannę Scheuring-Wielgus.
Przeczytaj też: Przybywa mocy w polskiej fotowoltaice
Reprezentująca od niedawna ugrupowanie Wiosna posłanka Scheuring-Wielgus powiedziała, że ze względu na układ sił w parlamencie przesądzone jest, że nowym marszałkiem Sejmu i drugą osobą w państwie zostanie kandydatka PiS Elżbieta Witek. Posłanka Wiosny zwróciła się więc do niej z apelem o rozwiązanie kilku problemów. Jednym z nich ma być wyeliminowanie z Sejmu plastiku. Scheuring-Wielgus zaapelowała o to, trzymając w ręku plastikowy, jednorazowy kubeczek na wodę.
Przeczytaj też: Oto rady jak żyć bez plastiku
Jak było do przewidzenia, Sejm na swojego marszałka wybrał Elżbietę Witek. Nie wiadomo, czy apel przedstawicielki opozycyjnego ugrupowania weźmie sobie do serca. Natomiast fakt, że sprawa plastiku i degradacji środowiska zaczyna wchodzić do kluczowych sejmowych debat, dowodzi, że politykom będzie coraz trudniej przejść obok tego tematu obojętnie.