Płocka spółka chce nie tylko mieć farmy wiatrowe, ale też stworzyć infrastrukturę do ich budowy
Orlen, a konkretnie jego spółka-córka Neptun, jest coraz bliżej wydzierżawienia terenu w Porcie Świnoujście. Planuje tam wybudować port instalacyjny dla morskich farm wiatrowych (offshore, MFW). Jak poinformowała spółka, weszła w finalny etap postępowania ws. dzierżawy i jeśli je wygra, to w 2025 roku uruchomi w Świnoujściu port instalacyjny.
Przeczytaj też: Cztery kraje chcą zamienić Morze Północne w wielką fabrykę zielonej energii
Miałby on obsługiwać jednostki zaangażowane m.in. w transport elementów farm wiatrowych. Jeżeli Orlenowi się powiedzie, to port w Świnoujściu będzie drugim tego typu w kraju. W marcu tego roku rząd zdecydował, że infrastruktura dla offshore wind ma powstać również w Gdańsku (wcześniej wskazywano Gdynię).
Ruch Orlenu jest interesujący, ponieważ to właśnie port w Gdańsku według założeń ma obsługiwać pierwsze morskie farmy wiatrowe, które powstaną na polskim wybrzeżu Bałtyku. Także farmę Orlenu Baltic Power o mocy do 1,2 GW, która ma powstać na północ od Łeby.
Z kolei ze Świnoujścia byłoby bliżej do części farm, które mają powstać w drugiej fazie rozwoju offshore wind w Polsce. To 11 koncesji rozrzuconych w zachodniej części „polskiego” Bałtyku, a także na zachód i na północ (z dwoma wyjątkami) od lokalizacji, z których już w 2026 roku ma popłynąć energia z turbin na morzu.
Przeczytaj też: Rozwój offshore pod znakiem zapytania. Polsce i UE może zabraknąć statków
W green-news.pl wielokrotnie opisywaliśmy, że zainteresowanie tymi koncesjami jest ogromne i są firmy, które starają się o pozwolenia na budowę na wszystkich 11 koncesjach (mogą tam stanąc wiatraki o mocy co najmniej 11 GW). W tym gronie jest także Orlen. Orlen Neptun chce powalczyć o wszystkie dostępne lokalizacje. W świetle tych planów inwestycja w port w Świnoujściu wydaje się przyszłościowa i strategiczna z punktu widzenia rozwoju spółki.
Jednocześnie Orlen zapewnia w komunikacie, że port instalacyjny w Świnoujściu ma nie rywalizować z tym w Gdańsku, a wspomóc go w „kompleksowej obsłudze wszystkich projektów wiatrowych na Bałtyku”. Posiadanie jednak własnej infrastruktury tego typu byłoby dodatkowym atutem płockiego koncernu.