Na Podkarpaciu wcześniej powstała pierwsza w Polsce dolina wodorowa
W Sanoku powołano pierwszą samorządową spółkę wodorową. Powstaje przy Sanockim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Projekt w tym podkarpackim mieście zakłada, że spółka skupi się nie tylko na wykorzystaniu wodoru, ale także na rozwoju i budowie odnawialnych źródeł energii na użytek miasta.
Przeczytaj też: Zainteresowanie wodorem w Polsce stale rośnie
„(Celem spółki będzie – red.) utworzenie własnych źródeł wytwórczych energii elektrycznej – instalacji fotowoltaicznej oraz nowoczesnej pompy ciepła, obniżającej emisje dwutlenku węgla i gazów cieplarnianych przy równoczesnym zwiększeniu produkcji energii” – opisuje burmistrz Sanoka, Tomasz Matuszewski. Wśród celów projektu wylicza też budowę magazynu energii i elektrolizera. Powstać ma również stacja tankowania wodoru i szybka ładowarka samochodów elektrycznych.
Dodatkowo na Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku od 2022 roku uruchomiony zostanie nowy kierunek: energetyka wodorowa.
Jeszcze przed powołaniem spółki władze miasta sygnalizowały, że zamierzają stać się jednym z najmniej emisyjnych miast w Polsce. Padały deklaracje, że pod fotowoltaikę (energia z nich miałaby zasilać elektrolizery) przeznaczonych zostanie około 300 ha gruntów.
W ostatnim czasie wiele można usłyszeć o Sanoku i Podkarpaciu w kontekście planowanych inwestycji w wodór. Przede wszystkim to właśnie to województwo podkarpackie jest pierwszym w Polsce, które powołało Dolinę Wodorową. List intencyjny w tej sprawie podpisano w maju 2021 roku, a w grudniu Sanok podpisywał porozumienie ws. rozwoju technologii wodorowych. Powołanie spółki samorządowej to element tych uzgodnień.
Wśród sygnatariuszy i firm zainteresowanych rozwojem technologii wodorowych na Podkarpaciu jest m.in. Autosan z siedzibą w Sanoku. Polski producent autobusów ma już prototyp wodorowego pojazdu i właśnie w Sanoku testował jego możliwości. Autosan będzie też partnerem miasta w projekcie wodorowym.
Przeczytaj też: Wodorowy autobus w Koninie
Zainteresowanie H2, nie tylko w transporcie publicznym, w Polsce rośnie m.in. ze względu na kryzys energetyczny i rosnące ceny tradycyjnych paliw. Dodatkowo korzystanie z wodoru wiąże się z redukcją emisji CO2 (jak dużą, zależy od tego, w jaki sposób go wytworzono). Opisywaliśmy już szeroko aktualną „sytuację wodorową” w Polsce, więcej można przeczytać w tekście: Polska jest jednym z liderów produkcji wodoru. Dlaczego zatem tak mało go wykorzystujemy?