Producent aut zamierza też rozwijać swoje farmy fotowoltaiczne. Inwestycje sięgną setek milionów euro
Mercedes-Benz ogłosił, że planuje budowę farmy wiatrowej na terenie toru testowego w Papenburg (w północnych Niemczech). Wiatraki będą mieć moc co najmniej 100 megawatów. Wytworzona przez nie energia ma pokryć 15 proc. zapotrzebowania grupy w Niemczech.
Koncern motoryzacyjny, informując o planach związanych z wiatrakami, podkreślił również, że analizuje inwestycje w farmy fotowoltaiczne. Miałyby powstać na terenach należących do spółki, na powierzchnia około 800 hektarów.
Przeczytaj też: Nie da się żyć bez silników spalinowych?
Mercedes ogłosił też, że podpisze długoterminową umowę na zakup prądu (PPA). Chodzi o energię z „zielonych” źródeł, dlatego koncern zaznacza, że umowa pomoże mu w realizacji celów klimatycznych.
Mercedes stale rozbudowuje instalacje fotowoltaiczne w swoich zakładach. Do 2025 roku zainwestuje w nie setki milionów euro. Oczekiwany efekt jest taki, że do 2030 roku odnwialne źródła energii (OZE) będą pokrywać ponad 70 proc. zapotrzebowania koncernu na elektryczność.
Przeczytaj też: Mercedes o planach elektryfikacji floty mówi: przyspieszamy
Producent aut zadeklarował, że do 2030 roku emisje związane z produkcją i użyciem każdego sprzedawanego auta, w całym jego cyklu życia, mają spaść o co najmniej połowę w porównaniu z poziomem z 2020 roku. By osiągnąć ten cel, Mercedes zwiększy liczbę produkowanych elektrycznych pojazdów, planuje też poprawę wydajności akumulatorów itp.
Mercedes-Benz Group AG (w lutym tego roku koncern zmienił nazwę, poprzednia to Daimler AG) jeszcze w 2019 roku zapowiedział, że skończy z produkcją aut spalinowych.