Unijny urząd statystyczny podsumował rok 2021. Do osiągnięcia zakładanych celów jeszcze daleka droga
Eurostat podzielił się w ostatnich dniach mnóstwem informacji na temat zużycia energii (nie tylko elektrycznej) w Unii Europejskiej, także w transporcie. Szczegółowe dane pochodzą z 2021 roku (na podsumowanie ubiegłego trzeba jeszcze trochę poczekać). Jak się okazuje, w porównaniu z rokiem 2020, w 2021 w UE odnawialne źródła energii (OZE) miały mniejszy udział w końcowym zużyciu. W 2021 r. wynosił on 21,8 proc., o 0,3 punktu procentowego mniej niż rok wcześniej.
Przeczytaj też: Prezes naftowego giganta pokieruje szczytem klimatycznym
Do tej sytuacji doszło mimo tego, że w ujęciu ogólnym produkcja energii z OZE była większa. Chodzi o to, że 2020 rok był czasem pandemii koronawirusa i lockdownów, a zapotrzebowanie np. energię elektryczną było wówczas niższe. W efekcie, gdy gospodarki zaczęły odbijać się w 2021 roku, sięgnięto po konwencjonalne jednostki gazowe czy węglowe.
Najlepiej w UE pod względem udziału OZE w końcowym zużyciu energii wypada Szwecja. Aż 62,6 proc. energii wykorzystywanej w tym państwie było „zielonej”. Poniżej wynoszącej 21,8 proc. unijnej średniej było 15 z 27 państw Wspólnoty. W tym gronie znalazła się także Polska. Wyniki badania Eurostatu znajdują się na grafice poniżej.
Unia Europejska ma plan, by do 2030 roku co najmniej 32 proc. energii pochodziło z OZE, więc droga do zrealizowania tego celu jest jeszcze daleka. W dodatku plany obecnej Komisji Europejskiej są jeszcze bardziej ambitne i wymagania w zakresie użycia zielonej energii będą rosnąć.
Przeczytaj też: Które państwo Europy najbardziej przykręciło kaloryfery? Jest odpowiedź
Unijny urząd statystyczny wziął także pod lupę udział odnawialnych źródeł energii w transporcie. Średnia w skali UE to 9,1 proc., a liderami w ich wykorzystywaniu również są Szwedzi (30,4 proc.). Jak czytam w komunikacie Eurostatu, wysoki wynik Szwecji, a także Finlandii (drugie miejsce w zestawieniu) to efekt stosowania biopaliw. Poniżej średniej znalazło się aż 19 państw UE. Na samym końcu są Grecja i Irlandia (4,3 proc.), Polska znalazła się w ogonie z wynikiem 5,7 proc.
To najnowsze dane na ten temat, jakie mamy z Eurostatu. Tymczasem udział OZE w całkowitej produkcji i zużyciu energii w 2022 roku jest trudny do przewidzenia. Ubiegły rok był czasem kryzysu energetycznego i turbulencji wywołanych rosyjską agresją na Ukrainę. Europejskie gospodarki oszczędzały m.in. gaz, ale za to musiały sięgać częściej po węgiel.