PGE i Orlen podzieliły się lokalizacjami po połowie w tzw. drugiej fazie offshore wind
Minister Infrastruktury ogłosił dzisiaj wyniki postępowań rozstrzygających, komu przypadnie ostatnie sześć dostępnych lokalizacji pod przyszłe morskie farmy wiatrowe na Bałtyku. W ramach tzw. drugiej fazy offshore wind pięć z nich przyznano Orlenowi, z tą różnicą, że trzy bezpośrednio spółce Orlen Neptun, a dwie trafiły do Energi, która jest w grupie płockiego koncernu.
Ostatnia, szósta, przypadła Polskiej Grupie Energetycznej. Konkurenci mogą jeszcze odwołać się od decyzji resortu, ale na tę chwilę sprawa lokalizacji zostaje zamknięta.
Przeczytaj też: Bałtycki tort głównie dla zagranicy. Polskie firmy na razie z mało aktywne
Wyznaczono 11 miejsc pod budowę wiatraków na Bałtyku, jedno było na tyle problematyczne, że żaden z oferentów nie spełnił wymogów (więcej o tym, dlaczego – tutaj). Kolejne cztery lokalizacje wygrała PGE, czym zabezpieczyła sobie udział w kolejnej fazie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Zdobyła wówczas działki o symbolach 60.E.3, 60.E.4, 43.E.1 oraz 44.E.1, a do tej listy może teraz dopisać także lokalizację znaną jako 45.E.1.
Przeczytaj też: Rusza budowa kluczowej infrastruktury dla morskiej farmy wiatrowej Orlenu
Szczególną uwagę zwracają działki przyznane Enerdze i Orlenowi, czyli 14.E.1, 14.E.2, 14.E.3, 14.E.4 i 46.E.1. Pierwsze dwie trafią do Energi, reszta do Orlen Neptun, spółki odpowiedzialnej za rozwój morskiej energetyki w grupie paliwowego koncernu. Lokalizacje z numeracją 14.E są położone bowiem niedaleko Świnoujścia, gdzie Orlen buduje port instalacyjny dla morskich farm wiatrowych. Będzie mieć więc blisko, by je obsługiwać.