Trwa pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Warunki pracy straży pożarnej utrudnia susza
Cenne przyrodniczo tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego znów zagrożone. Pali się kilkanaście hektarów łąk w powiecie monieckim. Jak informuje wojewódzka straż pożarna, w gaszeniu pożaru udział bierze 30 jednostek. Strażacy używają również dromaderów i śmigłowca do zrzucania wody. Warunki pracy służb są trudne ze względu ukształtowanie terenu oraz panującą suszę.
30 🚒PSP i OSP z trzech powiatów gasi pożar łąk w bardzo trudnych warunkach zagrażający Biebrzańskiemu Parkowi Narodowemu.Niekorzystne warunki pogodowe i terenowe utrudniają działania. pic.twitter.com/vhovqX8Ico
— KW PSP Białystok (@Kwpsp_Bialystok) June 12, 2023
Przeczytaj też: Wysyp chętnych na budowę wodnych magazynów energii
Nie da się obecnie powiedzieć, czy Biebrzańskiemu Parkowi Narodowemu zagrażają straty na skalę podobną do tej z 2020 roku, kiedy nastąpił największy pożar od dziesięcioleci. Obejmował on trzy tysiące hektarów łąk. Media obiegły wówczas nagrania pożaru, nie brakowało też fotografii pokazujących skalę ekologicznej katastrofy.
Przeczytaj też: Nowy problem w Turowie. Narracja rządu bez zmian
Niestety trzeba się przygotować na to, że tegoroczne lato będzie pełne takich kryzysowych sytuacji w Polsce. Przyspieszające zmiany klimatyczne zwiększają częstotliwość ekstremalnych zjawisk i katastrof ekologicznych. Na terenach niemal połowy lasów Polski występuje obecnie bardzo wysokie zagrożenie pożarowe. Tylko na południu kraju po ostatnich deszczach sytuacja jest ustabilizowana.
Foto: KW PSP Białystok