Nie brakuje głosów, że choć scenariusz dla PEP2040 wytycza kilka dobrych kierunków, to powinien zawierać bardziej precyzyjne założenia i prognozy dla sektora
Dziś kończy się termin zgłaszania uwag do dwóch strategicznych dla polskiej energetyki dokumentów: Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030 (KPEiK) oraz Polityki energetycznej Polski do 2040 roku (PEP2040). Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które ogłosiło prekonsultacje, zajmie się teraz stanowiskami organizacji. Kiedy zakończy ten proces – nie wiadomo.
Po prekonsultacjach powinniśmy poznać finalne projekty tych dokumentów. Czasu na opracowanie propozycji jest coraz mniej, ponieważ przyjęcie ich przez rząd powinno nastąpić przed wyborami. A już w przeszłości z osiągnięciem zgody na zapisy PEP2040 były problemy, a na linii Suwerenna Polska - PiS iskrzyło. Koalicjanci nie mogli dogadać się m.in. w sprawie węgla. Więcej o historii tych zmagań w rządzie w tekście Raz przeszkadza koalicjant, raz związkowcy. Aktualizacja strategii energetycznej Polski do poprawki.
Przeczytaj też: Transformacja z hipernapędem. OZE biją rekordy w Europie
Niektóre organizacje postanowiły już teraz podzielić się swoimi stanowiskami i uwagami do scenariuszy przedstawionych przez MKiŚ. Odnośniki do pełnych wersji ich pism znajdują się na końcu tekstu.
Ekspercka Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu pozytywnie oceniła niektóre propozycje. Nowe cele i prognozy dla odnawialnych źródeł energii (OZE) są wyższe niż w obecnie obowiązującej PEP2040, są zgodne z unijną polityką i obecnymi trendami. W 2030 roku udział OZE w produkcji energii elektrycznej ma wynieść 47 proc. wobec dotychczas zakładanych 32 proc. Skorygowano też prognozy dla wzrostu mocy fotowoltaiki i morskiej energetyki wiatrowej.
Zdaniem Rady rząd celowo niedoszacował potencjał energetyki wiatrowej na lądzie, a także fotowoltaiki. „Można mieć zatem wrażenie, że produkcja energii elektrycznej z OZE, a zwłaszcza z farm wiatrowych na lądzie i z fotowoltaiki, jest w analizie „ręcznie” ograniczana po 2030 r. w celu zrobienia miejsca w KSE na planowane na lata 30. XXI w. nowe bloki jądrowe” – pisze Rada. Perspektywy dla atomu zdaniem Rady są natomiast zbyt optymistyczne. Sceptycznie podchodzi do założenia, że już w 2030 roku uda się uruchomić małe reaktory modułowe (SMR). Wątpliwości są też co do terminu oddania do użytku pierwszego dużego bloku jądrowego w 2033 r.
Rada uważa, że w niewystarczającym stopniu pochylono się nad gazami odnawialnymi, magazynami energii, pominięto modernizację ciepłownictwa. Ważne jest też to, co jest zakamuflowane wśród założeń PEP2040. W scenariuszu zapisano, że gaz będzie drożał, a węgiel – taniał. Zdaniem analityków będzie odwrotnie, a krajowy węgiel kamienny ze względu na rosnące koszty wydobycia i droższe uprawnienia do emisji CO2 będzie tylko mocniej obciążał budżety wytwórców energii. „(...) co stwarza wrażenie „urentownienia” na siłę energetyki węglowej względem gazowej” – pisze Rada.
Tworzenie sztucznego wrażenia, że energetyka węglowa będzie się opłacać, może być ryzykowna. Nie ulega natomiast wątpliwości, że węglówki zostaną z nami na lata, bo bez nich system się zawali. Rząd prawdopodobnie chce uniknąć wpadnięcia w tzw. pułapkę gazową, czyli budowania zbyt wielu nowych elektrowni na błękitne paliwo. Może być to też próba uspokojenia górników i sektora węglowego, że o nim nie zapomni, ukryta pod płaszczykiem niechęci do rozwijania źródeł gazowych.
Nierealne wydają się także założenia dotyczące wzrostu cen uprawnień do emisji CO2. W dokumencie zapisano, że wyniosą 80 euro/t, gdy już w tym roku przekraczały barierę 100 euro. Zdaniem wielu ekspertów w 2030 roku cena uprawnień wyniesie o wiele więcej - 150-200 euro/t.
Podobne uwagi zgłasza Instrat, który zauważa ostrożność rządu względem gazu i spore zaufanie do węgla. „Jedyny przedstawiony opinii publicznej scenariusz zakłada, że w 2030 r. polski węgiel będzie kosztował w przeliczeniu na jednostkę energii ponad cztery razy mniej niż gaz ziemny” – czytam w opinii think tanku. Eksperci chcą, by uwzględniono inne scenariusze na okres przejściowy w polskiej energetyce i podano rzeczywiste prognozy dot. kosztów wykorzystania elektrowni gazowych i węglowych w najbliższych latach.
Ostrożność wobec gazu ⚠️
— Fundacja Instrat (@fundacjainstrat) June 23, 2023
Wciąż obowiązujący scenariusz PEP2040 z 2021 r. zakładał kluczową rolą gazu ziemnego zarówno w 2030 (29% rocznej produkcji), jak i 2040 r. (33%). Nowy scenariusz ograniczył udział gazu w miksie do 15% w 2030 r. i 2040 r., ale czy ma to solidne podstawy? pic.twitter.com/nqcC1B5RRA
Instrat oczekuje też bardziej zaawansowanych planów na uelastycznienie polskiego systemu elektroenergetycznego, które mogłyby zapewnić magazyny energii (takie zdanie ma też Rada Bezpieczeństwa Energetycznego). Na razie prognozy zakładają jedynie zwiększenie mocy i pojemności magazynów, gdy należałoby pójść krok dalej. Potrzebne jest szersze spojrzenie: jak często będzie trzeba decydować się na wstrzymanie produkcji z OZE w następnych latach i ile uda się „uratować” energii elektrycznej dzięki magazynom i zarządzaniu popytem. Problem z wyłączeniami odnawialnych źródeł jest na razie niewielki, ale wraz ze wzrostem „zielonych” mocy, będzie narastał.
Przeczytaj też: Resort klimatu zamierza dalej zmniejszać „zielony obowiązek”
Swoje trzy grosze do KPEiK i PEP2040 dorzuciły także krajowe organizacje zrzeszające przedstawicieli sektora OZE, pracodawców czy paliw. Wyróżniono wątek elektryfikacji transportu, przemysłu oraz ciepłownictwa.
„Dostęp do atrakcyjnej cenowo zeroemisyjnej energii elektrycznej jest niezbędny dla uniezależnienia transportu od importu ropy naftowej, głębokiej modernizacji energetycznej budynków oraz dekarbonizacji przemysłu (zarówno poprzez bezpośrednią elektryfikację procesów, jak i wykorzystanie czystego wodoru oraz zastosowanie energochłonnych technologii CCUS)” – czytam w apelu.
Oczekiwania sygnatariuszy są następujące: nowe podejście do zarządzania infrastrukturą sieciową i jej rozbudowa, oraz usprawnienie procesów wydawania zezwoleń pod inwestycje w OZE czy magazyny energii.
Stanowisko Rady ws. prognoz dla sektora elektroenergetycznego w PEP2040 – Ekspercka Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu
Mała aktualizacja Polityki Energetycznej Polski – post mortem – Instrat
Nie możemy zmarnować szansy na odblokowanie potencjału zielonej elektryfikacji: apel ws. aktualizacji PEP2040 i KPEiK – sygnatariusze: Fundacja Instytut Reform, Fundacja Instytut Zielonej Gospodarki, Fundacja RE-Source Poland Hub, Konfederacja Lewiatan, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, Stowarzyszenie Energetyki Odnawialnej, Stowarzyszenie Fala Renowacji, Stowarzyszenie Producentów Cementu, Związek Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.
Fot. mat. prasowe PGE