Przez lata wielkoskalowa fotowoltaika była tylko w planach PGE. Czy elektrownia Jeziórko na Podkarpaciu to zwiastun przyspieszenia słonecznego zwrotu?
Polska Grupa Energetyczna może świętować. Koncern doczekał się swojej pierwszej wielkoskalowej farmy fotowoltaicznej – PV Jeziórko. Elektrownia słoneczna o mocy ponad 50 MW powstała na Podkarpaciu, około 10 km od Tarnobrzega.
Pod względem zainstalowanej mocy to jedna z większych instalacji fotowoltaicznych w kraju (o największych przeczytasz tu). Również w przyszłości Jeziórko ma szansę utrzymać pozycję wśród największych elektrowni tego typu w Polsce. Pod koniec 1 kwartału 2024 roku zakończy się drugi etap budowy i jej moc wzrośnie do 100 MW. Później ma osiągnąć ok. 220 MW, nie podano jednak planowanego terminu.
Już na obecnym etapie energia generowana przez elektrownię Jeziórko wystarczy, by zasilić 24 tys. gospodarstw domowych.
Przeczytaj też: Orlen zamierza przejąć kolejne dwie farmy wiatrowe
PGE zapowiada, że będzie dalej inwestować w fotowoltaikę i ma już zabezpieczone grunty pod nowe instalacje o mocy około 2 GW. Do końca 2030 roku spółka chce mieć elektrownie słoneczne o łącznej mocy 3 GW.
Dla spółki to duży przełom. PGE reklamuje się hasłem „Prowadzimy w zielonej zmianie” i w przypadku energetyki wiatrowej oraz wodnej faktycznie ma najwięcej elektrowni w kraju. Gorzej wypadają dokonania grupy w kwestii rozwoju fotowoltaiki, bo jak dotąd zgromadziła w swoim portfelu 30 farm słonecznych, głównie o mniejszej mocy.
Przeczytaj też: Nowa elektrownia fotowoltaiczna w Lubuskiem
Jak mogliście przeczytać w listopadzie 2022 roku, moc zainstalowana PGE w fotowoltaice wynosiła wówczas niewiele ponad 25 MW i to po ukończeniu budowy 19 nowych farm. Oznaczało to, że jedną z największych spółek energetycznych przeganiała pod względem mocy sieć sklepów Dino. Już wtedy było jednak wiadomo, że PGE w planuje w 2023 r. ukończyć kilka większych elektrowni słonecznych.