Mikrocząsteczki plastiku są w naszej żywności i w powietrzu. Policzono, ile plastiku konsumuje statystyczny Amerykanin
Każdego dnia, siedem dni w tygodniu i przez 365 dni w roku ludzie wrzucają do mórz i oceanów ciężarówkę plastiku. Tym sposobem w wodach na ziemi przybywa co roku 8 mln ton zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. Jeśli ludzkość będzie dalej generować plastikowe śmieci w tym samym tempie, to w 2050 r. w morzach będzie w ujęciu wagowym więcej tworzyw sztucznych niż ryb.
Duża część tych zanieczyszczeń to tzw. mikroplastik – drobinki, które „podróżują” dalej z wodą i powietrzem. Oddziałują negatywnie na organizmy żywe, w tym również na człowieka. Zwierzęta nie potrafią odróżnić plastiku od żywności. Niektóre z nich z tego powodu umierają, inne żyją niosąc ze sobą te zanieczyszczenia. Dotyczy to również ryb łowionych i konsumowanych przez ludzi.
Skala, na jaką ludzie zjadają plastik, jest wręcz porażająca. Naukowcy przeprowadzili badania dla rynku amerykańskiego. Wyniki opublikowane w czasopiśmie Environmental Science & Technology pokazują, że obywatele Stanów Zjednoczonych konsumują co roku ponad 70 tys. cząsteczek mikroplastiku znajdujących się w jedzeniu i wodzie.
Naukowcy ostrzegają, że chociaż wpływ tych drobnych cząstek na zdrowie nie jest jeszcze w pełni znany, to plastik może przedostać się do ludzkich tkanek i wywołać odpowiedź immunologiczną, a także uwolnić toksyczne substancje chemiczne do organizmu. Coraz częściej mówi się też o wpływie na układ hormonalny i potencjalne zagrożenie bezpłodnością.
Analiza została przeprowadzona przez biologów z University of Victoria w Kanadzie. Wzięto w niej pod uwagę dane z 26 wcześniejszych badań na temat zanieczyszczenia mikroplastikiem owoców morza, cukrów, soli, miodu, alkoholu, wody z kranu, wody butelkowanej i powietrza w miastach. Okazało się, że Amerykanie jedzą i piją około 39 – 52 tys. mikrocząstek plastiku rocznie, w zależności od wieku i płci. Liczby te wzrosły do 74-121 tys., gdy naukowcy uwzględnili mikrocząsteczki plastiku znajdujące się w powietrzu.
Z badania wynikło również, że picie wody z plastikowych butelek nie jest zdrowe. Amerykanie, którzy pili wyłącznie wodę butelkowaną, spożywali dodatkowe 90 tys. cząsteczek plastiku rocznie, w porównaniu do 4 tys. w przypadku osób, które piły tylko wodę z kranu.
Naukowcy ostrzegli jednocześnie, że wynik tego badania może być drastycznie niedoszacowany. Nie uwzględniono w nim m.in. wołowiny, nabiału, zbóż i warzyw, ponieważ nie przebadano jeszcze stopnia zanieczyszczenia ich plastikiem w procesie produkcji i pakowania.
Wyniki badania wskazują też, że mikroplastik będzie nadal występować w większości, jeśli nie we wszystkich produktach przeznaczonych do spożycia przez ludzi. „Jeśli miałaby być przestrzegana zasada ostrożności, najskuteczniejszym sposobem ograniczenia konsumpcji mikroplastiku przez ludzi będzie prawdopodobnie zmniejszenie produkcji i wykorzystania tworzyw sztucznych" - napisali naukowcy.