DPDgroup, czyli jedna z największych w Europie sieci kurierskich, zaprezentowała strategię działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. W ciągu najbliższych pięciu lat firma planuje wydać równowartość około 900 mln zł, by poprawić jakość życia w 225 miastach Starego Kontynentu. Dotyczy to również Polski.

Przeczytaj też: Grycan dołącza do Too Good To Go

Firma zapowiedziała, że w kilkuset miastach będzie doręczać przesyłki w sposób neutralny dla środowiska. W pierwszej kolejności plan ten obejmie największe metropolie. Aby zrealizować swój cel, DPD chce rozwijać sieć oddziałów i mikroodziałów w centrach miast oraz stawiać na alternatywne sposoby doręczeń. W ten sposób rozwiązany może zostać tzw. problem ostatniej mili, która w łańcuchu dostaw najmocniej uderza w środowisko i jakość naszego życia.

Niskoemisyjne doręczenia mogą objąć zasięgiem 80 mln mieszkańców Europy. Aby je realizować, firma rozszerzy flotę o 7 tys. pojazdów z napędem alternatywnym, w tym elektrycznym i gazowym. Do tego dojdą także rowery (zwykłe i cargo), specjalistyczne wózki oraz transport pieszy. W planach jest także uruchomienie 3,6 tys. stacji do ładowania pojazdów elektrycznych. Wykorzystanie tych rozwiązań będzie zależało od specyfiki centrum danego miasta, ale też np. przepisów.

Przeczytaj też: Zielona energia daje pracę milionom osób

Firma podała, że nowe placówki zostaną otwarte m.in. w Bazylei, Barcelonie, Berlinie, Budapeszcie, Monachium, Marsylii, Pradze oraz w Warszawie. Łącznie będzie ich 80. To uzupełnienie sieci 130 oddziałów miejskich, które działają już np. w Dublinie, Londynie, Madrycie, Paryżu i Rotterdamie. Grupa nie ukrywa, że jej działania mają skłonić firmy oraz samorządy do współpracy właśnie z DPD. Tym samym ważną rolę biznesową odgrywają już nie tylko cena czy jakość usług, ale też ich emisyjność i wpływ na środowisko. Ten trend z pewnością będzie zyskiwał na znaczeniu.