EkoEksperymentarium to gra łącząca zabwę z promowaniem postawy proekologicznej
Jak uczyć dzieci ekologii, sprawić, by zachowania prośrodowiskowe były dla nich czymś oczywistym? Można w tym celu wykorzystać fachową literaturę, ale ta często jest zbyt skomplikowana – nawet dla dorosłych. Innym rozwiązaniem będzie pokazywanie skutków katastrofy klimatycznej i zanieczyszczenia planety. To jednak może być brutalna lekcja. Na szczęście z pomocą przychodzi EkoEksperymentarium. To edukacyjna gra internetowa, przy której bawić się może cała rodzina.
Przeczytaj też: Orlen rozpoczyna budowę dużej farmy fotowoltaicznej
Z opisu tego projektu można się dowiedzieć, że jest on kierowany do dzieciaków w wieku od 5 do 11 lat, ale nie trzymałbym się sztywno tych zaleceń – sam nieźle się bawiłem przez kilkanaście minut z tym programem, a mam już więcej wiosen. Jestem też przekonany, że pokaźna część dorosłych dłużej zastanowi się np. wtedy, gdy w trakcie zabawy trzeba będzie posegregować odpady do odpowiednich kontenerów. Przy każdym wyrzucaniu własnych śmieci ze zgrozą obserwuję, co i w jakich kubłach umieszczają moi sąsiedzi. Do segregacji podchodzą bardzo… nonszalancko.
Gra EkoEksperymentarium zachęca do odwiedzenia wirtualnego domu, w którym mieszka typowa rodzina. Po kliknięciu na konkretne pomieszczenie, pojawiają się zadania, z którymi zmierzy się gracz. I tu wielki plus dla twórców – wymyślili różne zabawy, by rozgrywka nie znudziła się po pięciu minutach. Oczywiście rozwiązywanie zadań to nie tylko rozrywka – w ten sposób uczestnik zabawy ma się dowiedzieć czegoś pożytecznego z zakresu ochrony środowiska. W łazience będzie edukowany np. w kwestii oszczędzania wody. Jak myć ręce czy zęby, by nie marnować cennego surowca? Jak zrobić pranie, zużywając możliwie mało wody i energii elektrycznej? Jak poprawnie spłukiwać toaletę?
Przeczytaj też: Costa Coffee dołącza do apki walczącej z marnowaniem jedzenia
Z kolei w kuchni gracz dowiaduje się m.in., że plastikowe butelki to problem, usłyszy/przeczyta o odpowiedzialnych zakupach czy ekosprzątaniu. Na razie niestety zabawa kończy się na tych dwóch pomieszczeniach, ale z grafiki tytułowej można się dowiedzieć, że projekt będzie rozwijany. A stoi za nim kolektyw Mamy Projekt, który wsparły m.in. od Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Bank Ochrony Środowiska, Fiskars czy Kaercher. Inicjatywa jak najbardziej godna uwagi i pochwały, bo dobre nawyki nabyte w młodym wieku powinny procentować w przyszłości.