Poznań i Katowice – to w tych miastach Orlen uruchomi swoje pierwsze stacje tankowania wodoru w Polsce. Firma poinformowała, że zaczęła szukać wykonawcy stacji, nie sprecyzowała jednak, kiedy kierowcy będą mogli korzystać z tych obiektów. Koncern podał, że tankowanie samochodu osobowego powinno trwać pięć minut. Do auta trafi wówczas ponad 5 kg paliwa, które pozwoli przejechać do 700 km.

Przeczytaj też: Aż 40 procent zniżki na samochód elektryczny

Tankowanie autobusów wodorem będzie trwało kwadrans, a w zbiorniku pojazdu tego typu znajdzie się 28 kg paliwa. Taka ilość pozwala na przejechanie około 400 kilometrów. Orlen wyjaśnia w swoim komunikacie, że zastąpienie jednego autobusu miejskiego z silnikiem diesla pojazdem z napędem wodorowym pozwoli w trakcie 12 lat użytkowania zapobiec emisji 800 ton dwutlenku węgla. Dodatkowym atutem tego rozwiązania jest to, że pojazdy wodorowe są cichsze.

Punkty tankowania wodoru pojawią się na funkcjonujących stacjach paliw Orlenu – przy ulicach Warszawskiej w Poznaniu i Murckowskiej w Katowicach. W obu przypadkach możliwe będzie tankowanie samochodów osobowych i autobusów. Według szacunków firmy zapotrzebowanie na wodór w każdej z lokalizacji wyniesie od 450 do 600 kg gazu dziennie. Paliwo będzie dostarczać Orlen, a powstanie ono w hubach wodorowych w Trzebini, Włocławku i Płocku. Ich łączne moce produkcyjne sięgną ponad 1000 kg na godzinę.

Przeczytaj też: Jest kolejny rekord produkcji energii ze słońca

Spółka przypomniała, że hub w Trzebini jest w trakcie budowy, a jego uruchomienie nastąpi do końca 2021 roku. Z kolei inwestycja związana z budową hubu wodorowego we Włocławku jest na końcowym etapie postępowania zakupowego. Koncern chce rozpocząć budowę jeszcze w tym roku. Wszystkie te projekty stanowią element strategii Orlen 2030, która zakłada duże inwestycje w obszarze zrównoważonego rozwoju. Do końca dekady spółka planuje wydać na ten cel 30 mld zł.