Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Zginęło co najmniej 80 osób. Katastrofalne w skutkach opady w zachodniej Europie. Takie zjawiska będą się powtarzać

Kataklizm dotknął szykujące się do wyborów Niemcy. Kwestie klimatyczne zajmują ważne miejsce w kampanii wyborczej

Szybko rośnie bilans ofiar katastrofalnych ulew, z jakimi zmaga się zachodnia Europa. Tylko w Niemczech zanotowano już co najmniej 80 ofiar śmiertelnych, a dziesiątki osób uznano za zaginione. Intensywne opady deszczu sprawiły, że rzeki wystąpiły z brzegów i stały się zagrożeniem dla domów oraz pozostałej infrastruktury.

Przeczytaj też: Postępują prace przy morskiej farmie wiatrowej Baltica

Niszczycielski żywioł dał o sobie znać m.in. w powiecie Ahrweiler w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat. Tamtejsza rzeka Ahr, dopływ Renu, zmiotła z powierzchni ziemi szereg domów. Ofiary w ludziach odnotowano również w Euskirchen, nieopodal Bonn. W innych miejscach Nadrenii Północnej-Westfalii również trwa walka z żywiołem, w której życie poświęciło również kilku strażaków.

Oprócz straży pożarnej i policji w akcji ratunkowej udział bierze także wojsko – helikoptery zbierają ludzi z dachów domów, na które mieszkańcy uciekali przed wodą, a czołgi są wykorzystywane do usuwania przeszkód z dróg. Starsi mieszkańcy terenów dotkniętych przez ekstremalne zjawiska pogodowe zapewniają, że wcześniej nie widzieli, by rzeki wzbierały tak szybko. Już teraz można mówić o jednej z największych masowych tragedii w Niemczech w ostatnich kilku dekadach.

Przeczytaj też: Bruksela przedstawiła szczegóły nowej reformy klimatycznej

Obserwatorów szokuje nie tylko intensywność zjawisk, ale też ich skala. Problem dotyczy kilku krajów związkowych (ale też krajów Beneluksu). Oprócz zalanych miejscowości, szkody wynikają z zakłóceń w ruchu drogowym, rzecznym i kolejowym. Konieczne było także wyłącznie niektórych stacji transformatorowych, co oznacza przerwanie dostaw prądu. Ludzie masowo opuszczają domy, doszło też do ewakuacji kilkuset pacjentów szpitala.

Kanclerz Angela Merkel przekazała, że jest wstrząśnięta katastrofą. Z kolei Armin Laschet, premier dotkniętej przez żywioł Nadrenii Północnej-Westfalii, jednocześnie człowiek typowany na następcę Merkel (wybory odbędą się we wrześniu), w trakcie wizyty w regionie dotkniętym przez kataklizm stwierdził, że to efekt globalnego ocieplenia. I dodał, że należy się przygotować na kolejne ekstremalne zdarzenia pogodowe. Dlatego trzeba przyspieszyć działania w zakresie ochrony klimatu. Nie tylko w Niemczech, ale też w UE oraz w skali globalnej.

Media wskazują, że kwestie środowiska oraz klimatu stanowią jedną z ważniejszych osi kampanii wyborczej za naszą zachodnią granicą.

KATEGORIA
KLIMAT
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies