Brak przepisów o odpowiedzialności przedsiębiorców za wytworzone opakowania powoduje, że recykling się nie opłaca
Recyklerzy od lat czekają na odpowiednie przepisy dotyczące odpowiedzialności za wyprodukowane opakowania (Rozszerzona odpowiedzialność producenta/ROP). Tylko w ostatnich kilku latach ok. 30 proc. recyklerów musiało zamknąć swoje biznesy. Branża przechodzi trudności za każdym razem, kiedy spadają ceny ropy i przedsiębiorcom bardziej opłaca się kupować nowy granulat zamiast recyklatów. Wiemy, że nie da się odejść od plastiku w 100 proc., więc konieczne jest wypracowanie odpowiednich rozwiązań, aby ten wcześniej wyprodukowany plastik wykorzystywać ponownie.
Przeczytaj też: Recykling? Polska jest w ogonie Europy
Według danych SGS w Polsce co roku wprowadzamy na rynek o 3-4 proc. więcej opakowań. Według unijnego rozporządzenia PPWR do 2040 roku musimy ograniczyć skalę wprowadzania opakowań o 15 proc. (w odniesieniu do 2018 roku). Branża recyklingowa jest nam niezbędna, aby te cele zrealizować.
Jeżeli na kimś argumenty o plastiku w środowisku nie robią wrażenia, to trzeba przypomnieć, że aktualnie płacimy ok. 2 mld złotych rocznie tzw. podatku od plastiku (Plastic Levy). Poprzednie rządy nie potraktowały tego problemu poważnie, wobec tego polscy przedsiębiorcy są już w tyle w porównaniu do swoich kolegów z Europy Zachodniej. Konieczne jest szybkie wprowadzenie przez nowy rząd odpowiednich regulacji. W tym momencie bez ustawy o ROP, przedsiębiorcy działający na polskim rynku mogą kupować tańszy, pierwotny plastik zza granicy nie biorąc odpowiedzialności za jego wprowadzenie na rynek. Przepisy o ROP powinniśmy wprowadzić w styczniu 2023 roku i jesteśmy jednym z ostatnich krajów UE, które jeszcze tego nie zrobiły.
Przeczytaj też: Producenci opakowań proszą, by Polska przerzuciła na nich odpowiedzialność za odzysk i recykling. O co chodzi?
Anita Sowińska – wiceministerka klimatu i środowiska na spotkaniu z przedstawicielami branży opakowań powiedziała, że obecnie zbierane są opinie, a w marcu przeprowadzone zostaną konsultacje społeczne projektu ustawy. W styczniu 2025 roku przepisy o systemie kaucyjnym mają wejść w życie. Minister zastrzegła, że ustawy nie można opóźniać w nieskończoność, więc projekt, który zostanie skierowany do konsultacji, zapewnie nie będzie idealny. Według wiceministerki największym wyzwaniem pozostają kwestie finansowe.
Nie wiemy, kiedy ustawa o ROP zacznie obowiązywać. Ale już w 2025 roku recyklerzy mogą utknąć z tonami plastiku i recyklatu, którego nie da się sprzedać. Z drugiej strony część branży handlowej deklaruje, że nie jest gotowa do wprowadzenia systemu kaucyjnego. Wymaga to powiększenia przestrzeni magazynowych w sklepach, pozwoleń na budowę i nowych rozwiązań logistycznych. Handlowcom zależy też na opóźnieniu ustawy o systemie kaucyjnym, tak aby nie ponosić kosztów opłaty produktowej w czasie, kiedy będą dostosowywać się do nowych przepisów.
Recyklerzy zwracają też uwagę, że masa odpadów plastikowych jest niemożliwa do przetworzenia za pomocą recyklingu mechanicznego i konieczne byłoby stosowanie recyklingu chemicznego, który póki co jest jeszcze technologią przyszłości. Dopóki jednak nie ma regulacji ROP, przedsiębiorcy mogą stosować różne rodzaje plastiku w swoich opakowaniach (nawet 140 rodzajów polimerów), których nie da się zutylizować inaczej niż przez spalenie.