Energetyczno-paliwowy koncern ma nowego prezesa. Jest nim Ireneusz Fąfara, który kierował w przeszłości należącą do Orlenu rafinerią Możejki na Litwie
10 kwietnia rada nadzorcza wybrała nowego prezesa PKN Orlen. Stanowisko to objął Ireneusz Fąfara, który w latach 2010-2017 zarządzał Możejkami – litewską rafinerią należącą do Orlen Lietuva.
Przeczytaj także: Nowy szef PGE był w zarządzie grupy dekadę temu. Teraz zmierzy się z innymi realiami
Przed nowym prezesem koncernu stoi niełatwe zadanie. Jak sam przyznał w liście do pracowników, wraca po latach do spółki innej niż ta, którą opuszczał. Rzeczywiście, zarządzanie Orlenem Fąfara przejmuje po Danielu Obajtku. Trudno jednoznacznie powiedzieć, by spółka była po tym okresie wzmocniona. Jej wartość rynkowa dramatycznie spadła pomimo konsolidacji na polskim rynku energetycznym. Orlen przejął energetyczną spółkę Energa, a także włączył do grupy gazowy PGNiG oraz paliwowy Lotos. Wśród analityków od dłuższego czasu panuje przekonanie, że spółka jest mocno niedoszacowana ze względu na krajowe ryzyka polityczne i zmienne otoczenie rynkowe. Jednak ostatnie doniesienia o odpisach wynoszących ponad 10 mld zł wskazują, że Orlen ma na horyzoncie także poważne wyzwania biznesowe.
„Przed nami czas wspólnej pracy nad stworzeniem Orlenu, który będzie europejskim liderem w zmieniającej się rzeczywistości energetycznej i gospodarczej. Orlenu, który będzie napędzał transformację energetyczną. Orlenu, który będzie tworzyć wartość dla akcjonariuszy i znów stanie się perłą polskiego rynku kapitałowego” – napisał Ireneusz Fąfara w liście do pracowników cytowanym przez PAP.
Nowy prezes wśród głównych zadań wskazał także te związane z przywracaniem wiarygodności spółki. Orlen ma być „przewidywalny, wiarygodny i transparentny”. Fąfara zwyciężył wyścig o najbardziej intratne stanowisko w polskiej energetyce. Pokonał Krzysztofa Zamasza, który był wskazywany nieoficjalnie jako faworyt w konkursie ze względu na poparcie Koalicji Obywatelskiej. Rywalizacja o dziewięć miejsc w zarządzie Orlenu przyciągnęła około 260 kandydatów i – jak pisaliśmy ostatnio – stała się polem bitwy o wpływy partii politycznych.
Fąfara to doświadczony menedżer w zakresie energetyki i finansów. Przed objęciem fotela prezesa Orlenu był (w latach 2014-2024) członkiem rady nadzorczej Rockbridge TFI. Z funkcji tej złożył rezygnację w związku z powołaniem na szefa PKN. Zrezygnował też z zasiadania w radzie nadzorczej ukraińskiej spółki Ukrnafta, która prowadzi konkurencyjną działalność względem Orlenu.
Przeczytaj także: Trwają kadrowe roszady w spółkach energetycznych. Wiemy, kiedy karuzela przestanie się kręcić
W przeszłości Fąfara był także prezesem Banku Gospodarstwa Krajowego (w latach 2007–2009), a także wiceprezesem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (1998–2007). Pełnił też funkcje menedżerskie w PKO BP, Lotosie, Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Kompanii Węglowej, Narodowym Funduszu Zdrowia i Agencji Rynku Energii.
Oprócz Fąfary do zarządu koncernu wejdzie też Witold Literacki, popierany przez ministra aktywów państwowych Borysa Budkę. Od 11 kwietnia obejmie stanowisko wiceprezesa ds. korporacyjnych, pełniącego jednocześnie funkcję pierwszego zastępcy prezesa.
Foto: materiały prasowe, PKN Orlen