Jeden z największych koncernów naftowych na świecie podjął decyzję o wystąpieniu z American Fuel and Petrochemical Manufacturers, czyli najpotężniejszej na świecie paliwowej organizacji lobbingowej
To już kolejny globalny producent ropy, który poddaje się presji opinii publicznej i ekologicznych aktywistów. W końcu zaczyna podejmować przynajmniej małe kroki na rzecz walki z globalnym ociepleniem. Total ogłosił, że wypisuje się z American Fuel and Petrochemical Manufacturers, czyli najwięszej na świecie grupy lobbującej na rzecz paliw kopalnych.
Przeczytaj też: Kolejna morska farma wiatrowa za pieniądze koncernu paliwowego
To, że Total zrzeka się członkowstwa w tej ogranizacji, nie jest jednak działaniem wyłącznie symbolicznym. Koncern podjął tę decyzję, bo ma inne podejście do polityki klimatycznej niż amerykańska grupa. Francuzi zamierzają bowiem zmienić swój model biznesowy w taki sposób, by móc wywiązać się z założeń porozumienia paryskiego. AFPM nie ma takiego zamiaru.
W kwietniu tego roku z organizacji wystąpił także Royal Dutch Shell, czyli kolejny koncern paliwowy, i to dokładnie z tego samego powodu co Francuzi. Stowarzyszenie już od dawna jest pod obstrzałem organizacji proekologicznych. Jednak z pewnością nie tylko to zaważyło na decyzji Totala i Shella. Również inwestorzy są coraz mniej chętni wkładać swoje pieniądze w projekty nie wpisujące się w ustalenia porozumienia paryskiego i wywierają presję na producentach paliw kopalnych, by zmieniali swoje modele biznesowe, dostosowując je do światowych trendów.
Total zrewidował swoje członkostwo w 30 innych stowarzyszeniach branżowych. W trzech z nich, również amerykańskich, z którymi jest tylko częściowo związany, chce lobbować za zmianą polityki wobec klimatu, a jeśli to się nie powiedzie, rozważy wystąpienie z ich grona.
Przeczytaj też: Orlen na nowym etapie przygotowań do farmy wiatrowej na Bałtyku
Decyzja francuskiego koncernu nie jest jeszcze wielkim przełomem, ale wyraźnie pokazuje, że od transformacji energetycznej nie ma ucieczki i również producenci paliw kopalnych zaczynają rozumieć jej nieuchronność, a co za tym idzie stawiać na zeroemisyjne technologie i redukować emisję. Przykładem może być chociażby ostatnia inwestycja Shella w morską farmę wiatrową w Stanach Zjednoczonych, o której pisaliśmy już w green-news.pl.
Na razie trudno mówić jeszcze o przełomie mogącym zmieść z powierzchni ziemi koncerny skupiające się na wydobyciu ropy i gazu. Wciąż raczej starają się malować na zielono, niż faktycznie w tym kierunku działają. Jednak presja społeczeństwa i ze strony świata finansów rośnie.
Fot: Total