Uruchomiony przez Gucci program CEO Carbon Neutral Challenge może wymusić działanie na szefach wielkich firm
Lavazza, włoski producent kawy, którego historia sięga końca XIX wieku, ogłosił, że przystąpi do programu CEO Carbon Neutral Challenge, uruchomionego przez szefa korporacji Gucci, Marco Bizzarriego. Aby realizować ideę zrównoważonego rozwoju, firma m.in. przeanalizuje pośrednie i bezpośrednie emisje w swoim biznesie i będzie je redukować. Pomóc ma w tym np. całkowite przejście na odnawialne źródła energii.
Wśród działań podejmowanych przez firmę Lavazza znajdą się także mechanizmy kompensacyjne: producent kawy będzie realizował projekty zalesiania i promował ideę zrównoważonego rozwoju w kilkunastu krajach. Do tego dojść mają prace na polu opakowań – te używane przez Lavazzę mają być zdatne do recyklingu, a ich negatywny wpływ na środowisko powinien się zmniejszać. Pod tym względem włoska firma będzie zatem podążać ścieżką, którą obrał koncern Nestle.
Przeczytaj też: Ikea bez miejsc parkingowych za to z parkiem na dachu
Podejmując ten temat, warto przybliżyć sam program CEO Carbon Neutral Challenge. W ubiegłym roku z inicjatywą tą wyszedł wspomniany już szef domu mody Gucci. Wystosował list otwarty do dyrektorów firm ze wszystkich sektorów gospodarki, w którym wezwał do działań mających na celu ochronę klimatu. Zwracał w nim uwagę m.in. na konieczność natychmiastowego podjęcia walki z emisją gazów cieplarnianych. To kolejny w ostatnim czasie menedżer, która podkreśla, że działać trzeba tu i teraz, i same długofalowe strategie ochrony Ziemi nie wystarczą.
Marco Bizzarri w swym projekcie zwraca uwagę na potrzebę „zazielenienia” nie tylko dużych firm, zwłaszcza ich central, ale przede wszystkim całych łańcuchów dostaw. Bo to tam, a nie w biurowcach wielkich metropolii, tkwi źródło problemu. To dważne słowa, biorąc pod uwagę, że padają z ust przedstawiciela branży modowej, która nie dość, że odpowiada za pokaźną część emisji, to jeszcze ignoruje poważne problemy na różnych etapach swojego łańcucha dostaw, na przykład jeśli chodzi o poziom wynagrodzeń w fabrykach.
Przeczytaj też: Części samochodowe z odpadków. Ford współpracuje z McDonald’s
Gucci nie zamierza samodzielnie kontrolować firm, które zechcą się do niego przyłączyć. Daje kilka wytycznych i zachęca do tego, by korporacje poddawały się weryfikacji niezależnym, rozpoznawalnym organizacjom międzynarodowym. Jeśli wypadną pozytywnie w audytach, pojawią się na stronie dedykowanej projektowi. Dzięki temu klienci będą mogli dowiedzieć się, którym korporacjom zależy na zmianach.
To kolejny raz, gdy podkreśla się znaczenie wspólnych działań. Niedawno uwagę zwrócił na to Mastercard prezentując platformę Priceless Planet Coalition. Coraz wyraźniej widać też, że firmy zaczynają się ścigać na polu ekologii. Część z nich zapewne zdaje sobie sprawę z tego, że będzie rosła grupa klientów, która zwraca na to uwagę decydując się na zakup produktów tej a nie innej marki.