Ruchy rowerowe nie godzą się na ignorowanie rowerów w Krajkowym Planie Odbudowy. Wyliczają jakie są korzyści z jazdy rowerem i pokazują, że rower okazał się odporny na pandemię COVID-19
Organizacje pozarządowe nie zgadzają się z tym, że w przedstawionym przez rząd projekcie Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (w skrócie KPO) zabrakło transportu rowerowego. KPO to plan odbudowy gospodarki po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Pieniądze na jego realizację pochodzą z UE. Polska otrzyma 58 mld euro w ramach dotacji i pożyczek
KPO trafił do konsultacji społecznych. Organizacje wspierające rozwój ruchu rowerowego alarmują: w dokumencie znajduje się rodział „Zielona, inteligenta mobilność”, ale jest w nim mowa wyłącznie o zakupie autobusów. Ignorowanie megatrendu związanego z rozwojem miejskiej mikromobilności może budzić niepokój. Bo jeśli nie rowery, to co nam pozostanie? Zakorkowane miasta pełne samochodów i garstka autobusów (tyle dobrego, że elektrycznych).
Wygląda na to, że władzom nie mieści się w głowie szersze spojrzenie na to jak się przemieszczamy i rozwoj nowoczesnej mobilności. Zupełnie inaczej w obliczu pandemii zachowały się najważniejsze europejskie stolice, m.in. Berlin, Paryż i Bruksela.
Przeczytaj też: Emisje CO2 o połowę w dół
Organizacje rowerowe, które przygotowały swoje uwagi do KPO, podkreślają, że kryzys związany z pandemią COVID-19 pokazał, że rower w mieście spełnia szereg ról i jest chętnie wybieranym środkiem transportu przez mieszkańców niezależnie od wieku i statusu społecznego. Podkreślają też, że rower, niezależnie od tego czy wspomagany elektrycznie czy siłą mięśni, to zeroemisyjny środek transportu. Znacznie łatwiej zadbać o higienę i przestrzeganie zasad zachowania dystansu wśród rowerzystów niż choćby w transporcie publicznym. Dodatkowo rozwój rynku rowerów to nowe miejsca pracy dla mikro i małych przedsiębiorców. W miastach przyszłości, pełnych seniorów, doświadczymy demokratyzacji transportu – a ta jest silnie powiąza na zieloną i inteligentną mobilnością.
Przeczytaj też: Jest szansa na start dopłat do samochodów elektrycznych
Organizacje rowerowe apelują, że ta forma transportu zasługuje na poważne potraktowanie i wyasygnowanie środków na wsparcie rozwoju ruchu rowerowego w Polsce. Aktywiści przypominają, że podróże rowerem to aktywność fizyczna, a ta podnosi odporność, zapobiega chorobom cywilizacyjnym, może być formą rehabilitacji. Badania prowadzone w wielu miastach pokazują, że ludzie wybierający rowery wspomagane elektrycznie pokonują jednorazowo dłuższe trasy i są częściej skłonni do rezygnowania z indywidualnych samochodów.
Przeczytaj też: Problemy Izery z budową fabryki
W pandemii dwa polskie miasta, Kraków i Poznań zdecydowały się na wprowadzenie udogodnień dla rowerzystów. Wydanie ponad miliarda euro, które wpisano w KPO, na elektryczne autobusy, zdaniem aktywistów nie ma najmniejszego sensu. Za tę kwotę zakupionych będzie zaledwie 1200 autobusów. Dla porównania w samej Warszawie do obsługi wszystkich linii potrzeba blisko 2000 pojazdów. Transport miejski w Polsce, według danych przytoczonych przez aktywistów, generuje zaledwie 2 proc. zanieczyszczeń pochodzących ogółem z transportu. Zresztą, programy wsparcia dla e-aut i e-busów już w Polsce były uruchamiane i zapowiadano kolejne odsłony. Rowery cały czas pozostają bez ułatwień.
Przeczytaj też: Nowy Europejski Bauhaus, Ursula von der Leyen zapowiada zielone odrodzenie UE
Komisja Europejska ogłosiła w 2020 roku „Strategię na rzecz zrównoważonej i inteligentnej mobilności”, która zakłada, że do 2030 roku przewóz pasażerów na odległości do 500 km będzie neutralny klimatycznie, a na drogach UE pojawi się co najmniej 30 milionów bezemisyjnych samochodów. Do roku 2050 niemal cały transport kołowy (samochody osobowe, furgonetki, autobusy i nowe ciężarówki) osiągnie zerową emisję CO2. Miasta mają się stawać strefami czystego transportu, w których piesi, rowerzyści i użytkownicy urządzeń transportu osobistego (UTO) zyskają szereg przywilejów. W ostatnim czasie ruchy rowerowe wywalczyły dodanie roweru wspomaganego elektrycznie do katalogu pojazdów elektrycznych wymienionych w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Pisaliśmy o tym w green-news.pl.
Think Amsterdam was always a city of bikes? Decades ago it wasn’t.
— Brent Toderian (@BrentToderian) February 17, 2021
Think Copenhagen was always a city of bikes? Decades ago it wasn’t.
Think central PARIS was always a city of bikes? LAST YEAR it wasn’t.
Rue de Rivoli, via @mozilette HT @Anne_Hidalgo pic.twitter.com/9ahAA10Q3d