Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Dziś Dzień Mleka Roślinnego. Poznaj kilka faktów na jego temat

Roślinne zamienniki mleka są przedstawiane jako zdrowsza alternatywa dla planety. Aby wyprodukować litr mleka krowiego należy zużyć ponad 600 litrów wody, sojowego – niespełna 30 litrów

Kampania na rzecz globalnej promocji roślinnych zamienników mleka została zainicjowana w 2017 roku. Włączyły się w nią organizacja promująca kuchnię roślinną ProVeg International oraz Plant Based News, portal poświęcony weganizmowi i zdrowemu odżywaniu. Od tego czasu 22 sierpnia obchodzony jest Dzień Mleka Roślinnego. To dobra okazja do tego, by poznać kilka faktów na temat branży mleczarskiej i roślinnej produkcji zamienników mleka.

Na całym świecie widać wyraźny wzrost zainteresowania roślinnymi zamiennikami nabiału. Rynek napojów na bazie soi, owsa, ryżu i innych roślin, imitujących krowie mleko, w ciągu zaledwie kilku lat urósł ponad pięciokrotnie. Polski rynek roślinnych zamienników mięsa i nabiału jest już wart 1,5 mld zł. Pierwsze informacje na temat odżywczych właściwości mleka roślinnego – a konkretnie kokosowego – pojawiły się już pod koniec lat 40. XX wieku. Dziś, dzięki badaniom naukowym, wiemy, że roślinne zamienniki mleka zwierzęcego przynoszą szereg korzyści zdrowotnych. Zamienniki znajdują się na listach rekomendowanych produktów zarówno dla najmłodszych, jak i dla seniorów.

Mleko sojowe pomaga walczyć z wysokim cholesterolem i zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca. Ma też dużo białka. Kokosowe zawiera mikro i makroelementy, jest kaloryczne, ale nie ma w nim cholesterolu. Popularne mleko ryżowe zawiera witaminę E – działającą jako antyoksydant. Napoje na bazie migdałów to cenne źródło magnezu i cynku oraz witaminy B2. Wszystkie wymienione produkty są bezglutenowe oraz nie zawierają laktozy. Mogą jednak wywoływać uczulenia – podobnie jak mleko krowie.

Przeczytaj też: Branża mleczarska doi nie tylko krowy. Poznaj brudne fakty

Do produkcji roślinnych napojów zastępujących tradycyjne mleko wykorzystuje się znacznie mniej zasobów. Warto tu wspomnieć o tym, że przemysłowa hodowla zwierząt na świecie emituje więcej gazów cieplarnianych, niż cały transport w skali globalnej. Dodatkowo rolnictwo odpowiada za prawie dwie trzecie zużycia wody pitnej na świecie. Połacie ziemi wykorzystywane są po to, by uprawiać paszę dla zwierząt dających mleko. Jak wyliczyła organizacja ProVeg, aby wyprodukować jeden litr mleka krowiego, potrzebne jest ponad 600 litrów wody, sojowego – niespełna 30 litrów, owsianego – mniej niż 50 litrów, ryżowego – ok. 300 litrów i prawie 400 litrów, aby wyprodukować migdałowe. Dlatego roślinne mleko jest często przedstawiane jako zdrowa alternatywa dla planety.

Przeczytaj też: Wegańska Wielkanoc? Dla Polek i Polaków to już prawie norma

Dzięki licznym kampaniom edukacyjnym i informacyjnym wiedza na temat procesu produkcji mleka zwierzęcego jest dziś powszechnie dostępna. Jak to się dzieje, że rocznie niespełna 300 mln krów na całym świecie daje ponad 650 mln ton mleka? Krowy produkują mleko dla swoich nowo narodzonych cieląt, w związku z tym, w przemysłowych hodowlach są zapładniane tak często, jak to tylko możliwe. W kilka godzin po urodzeniu cielaki są odseparowywane od matek, co jest traumatycznym doświadczeniem dla obu stron. Po około trzech miesiącach od porodu krowy są ponownie zapładniane i w ciąży nadal dojone. Proces ten jest wstrzymywany na krótko przed porodem.

Żeńskie potomstwo w większości jest przygotowywane do tego by, tak jak matki, dawać mleko, samce i nadmiarowe jałówki są przeznaczane zwykle na ubój – są tuczone, by ostatecznie trafić na stoły jako cielęcina (tak, zwierzęta ras mlecznych są także ubijane w celach mięsnych). Wyeksploatowane rodzeniem i produkcją mleka samice dożywają w hodowlach zazwyczaj 4 do 6 lat (w ekologicznych gospodarstwach mogą żyć nawet 20 lat). Po tym czasie są zabijane z przeznaczeniem na karmę dla zwierząt.

Za tym, by wybierać roślinne zamienniki mleka, przemawia też jeszcze jedno. Ich cena regularnie spada. Ma na to wpływ rosnąca skala produkcji. Nie trzeba, jednak wcale kupować mleka roślinnego – można je w łatwy sposób zrobić w domu, wykorzystując ulubione strączki, zboża, nasiona, orzechy lub pestki. Sprawdzony przeze mnie przepis znajdziesz na blogu vegannerd.com

Zdjęcie: Alberto Bogo on Unsplash

KATEGORIA
STYL ŻYCIA
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies