Partnerzy wspierający
KGHM Orlen Tauron
Morska energetyka otwiera się na nowe możliwości

Konsorcjum europejskich firm pracuje nad wdrożeniem pilotażowej instalacji solarnej na Morzu Północnym. Projekt może stać się nowym standardem dla morskich farm energetycznych

Dotychczas morska energetyka kojarzyła się z gigantycznymi turbinami wiatrowymi. Od dziś obraz ten może odejść do lamusa. Pomiędzy turbinami wiatrowymi w przyszłości coraz częściej pojawiać się mogą instalacje fotowoltaiczne. Pozwoli to nie tylko zwiększać możliwości produkcji energii z mórz i oceanów, ale także poprawić efektywność wykorzystania morskich sieci przesyłowych.

Przeczytaj także: Panele słoneczne zintegrowane z oknem? Dzisiejsza innowacja może stać się standardem już za kilka lat

Nad takim innowacyjnym projektem pracuje konsorcjum kilkunastu europejskich firm pod przewodnictwem holenderskiego dewelopera – firmy Oceans of Energy, specjalizującej się w morskiej energetyce słonecznej, oraz włoskiej spółki RINA, zajmującej się certyfikacją oraz inżynierią morską i energetyczną. Partnerami konsorcjum są także inni deweloperzy słoneczni (Solarge, TKF, Pauwels Transformers, SolarCleano), firmy specjalizujące się w konsultingu technicznym i środowiskowym (ABS, Aquatera, Aquatera Atlantico i WavEC), laboratoria (MARIN, Fraunhofer CSP, SIRRIS), think-tank ds. polityki morskiej European Marine Board, a także deweloper morskich farm wiatrowych – firma Vattenfall, która mogłaby stać się potencjalnym klientem wdrażającym technologię.

Obszerniejsze informacje na temat projektu oraz członków konsorcjum można znaleźć na stronie Oceans of Energy. Celem projektu o nazwie BAMBOO (skrót od ang. Build scAlable Modular Bamboo-inspired Offshore sOlar systems) jest skalowanie technologii do modułów o mocy 150 MW, a następnie budowanie z nich morskich farm słonecznych, osiagających moc liczoną w gigawatach. Badania mają też dać odpowiedzi na szereg pytań związanych ze zwiększaniem rozmiarów morskich instalacji fotowoltaicznych. Chodzi przy tym zarówno o wyzwania związane z wytrzymałością i wydajnością paneli w warunkach morskich, jak również kwestię ich wpływu na środowisko. Projekt ma również wesprzeć opracowanie międzynarodowych standardów testowania technologii offshore PV.

Przeczytaj także: Dobry rok dla producenta turbin wiatrowych

Korzyści z hybrydowych instalacji OZE są wielorakie. Panele umieszczone między turbinami wiatrowymi pozwolą nie tylko lepiej wykorzystać powierzchnię morza, ale także zwiększyć produkcję i zapewnić ciągłość dostaw energii przez cały rok. Oba te aspekty wpłyną korzystnie na koszty.

Na co liczą partnerzy? Chcą przede wszystkim doprowadzić projekt do dojrzałości technologicznej, ale także przyciągnąć fundusze pozwalające na budowę farmy słonecznej o mocy od 100 MW do 200 MW na morskiej farmie wiatrowej należącej do Vattenfall. Konkretnej lokalizacji jeszcze nie wybrano. Wiadomo jednak, że taka hybrydowa instalacja miałaby zostać uruchomiona do 2030 roku.

Przeczytaj także: Zwierciadła, panele, a do tego magazyn energii i elektrownia. Instalacja z Australii to unikat

Oceans of Energy ma już na koncie podobne konstrukcje, ale dotąd były to projekty zdecydowanie mniejsze. W 2019 roku firma wdrożyła na holenderskim Morzu Północnym pierwszą na świecie morską farmę słoneczną, opartą o modułowy system fotowoltaiczny o mocy 50 kW. Teraz buduje pierwszą komercyjną instalacje, która zostanie uruchomiona na morskiej farmie wiatrowej Hollandse Kust Noord na Morzu Północnym. Farmę tę rozwijają koncerny Shell i Eneco.

Foto: Oceans of Energy

KATEGORIA
OZE
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies